niby tak ale nie do końca

Według polskiego prawa, za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara bezwzględnego pozbawienia wolności do lat pięciu. W przypadku karpi, jako akt bestialstwa, rozumie się między innymi transportowanie ryb bez wody oraz zabijanie ich bez uprzedniego ogłuszenia. Dlatego polscy posłowie chcą wprowadzić całkowity zakaz sprzedaży Chłopi (Reymont)/Jesień/XI. Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki. - Jesień/XI. 257] [ 258][ 259] Jagna ubierała się szybko. Stara jej pomogła i długo o czemś rozmyślała, bo wkońcu rzekła: [ 260] [ 261] Ale Jagna już nie zdążyła rzec, bo łzy ciurkiem polały się z jej oczów, to ino buchnęła do komory, przywarła drzwi za sobą #tak nie do końca Obserwuj. de99ial. Niby podobne a jakie różne. 1. Ciekawostki. #drugie #tak nie do końca #paradosk #akceptowalne #i jedno Mod 9500@9700 niby O.K., ale nie do końca. dodany przez Jaskuła, 29 Września 2003 w 2003: Podkręcanie. Rekomendowane odpowiedzi. Jaskuła. Napisano 29 Września 2003. Winni jesteśmy wszyscy. Patronat. Bartosz Szczygielski Wydawnictwo: Czwarta Strona kryminał, sensacja, thriller. 391 str. 6 godz. 31 min. Szczegóły. Kup książkę. Istnieją miejsca, do których nie należy zaglądać, a także czyny, jakich nie wolno się dopuścić. W piątkowe popołudnie, kiedy wszyscy myśleli już o weekendzie Mann Will Sich Treffen Meldet Sich Aber Nicht. Siema, mam od wczoraj taką zagwozdkę. Ostatnio ziomek mi powiedzial ze ma 2cb, wiec stwierdziłem, ze wezme. Dal mi taką tabletke, jakby ta plastikowa osłona (nie wiem jak to wytlumaczyc), chodzi o taką kapsułkę jak są nieraz witaminy xzy cos, ze mozna ją rozdzielic na pol i wysypac proszek. Bylo to nasaczone jakas różową substancją, widać bylo ze przylega do ścianek. No, wziąłem to, wrzuciłem siedze przed kompem, minelo z 15 min i czuje jak mi wjezdza mega mocna bomba. Ostre visuale, oevy, cevy, dziwne dzwieki, mega wyostrzony sluch, ekran latal, generalnie wszystko w byla tak mocna, ze ciezko to opisac, czuc bylo gniecenie w glowie, wszystko wydawalo sie takid nierealne. Powtorze jeszcze raz, Ogólnie strasznie ciezka Faza, na początku sie mega przsstraszylem, bo choc wczesneij raz konsumowalem 2cb to nie mialo to takich efektów, z az takim pier*olnieciem. Trwalo mega, mega intensywnie przez okolo 2h, a pozniej jak gdyby nigdy nic wszystko zeszlo. Dopalilem po wszystkim bucha i zasnalem jakos po 4h od wrzucenia. Czy ktos wie co to moglo byc? Raczej nie mam zamiaru wiecej tego próbować, ale mimo wszystko jestem ciekawy co to mogla buc za substancja, bo takiego czegoś jeszcxe nie spotkalem. Edit jesli dałem zly dzial, to prosze o przeniesienie do odpowiedniego. Dziekuje Wszystko jest dla ludzi, byle bez pazery Przystań na paleniu ziółka, nie dotykaj się do hery Przekraczasz bariery, za pan brat z szatanem Jak pochłonie Cię w ten syf ratunek będzie Monarem A życie koszmarem z paskudnym nałogiem “Niby to trzecia płyta, ale taka nie do końca” Wywiad z Mariuszem Dudą (Lunatic Soul). Uwolnij Muzykę! Wrażliwości raczej nie można się nauczyć. Skąd więc ona w Tobie? Mężczyźni to raczej ta brutalniejsza płeć. Podstępne pytanie. Jestem pod ścianą. Z jednej strony chciałbym teraz powiedzieć, ale ja też potrafię być brutalny, zobacz, i kopnąć coś. Z drugiej faktycznie skażony jestem wrodzoną melancholią. I nie wiem, czy wzięło się to z wiecznie nieodpowiedniej pogody za oknem, czy z przytłoczenia polską mentalnością. Wiem za to jedno – czasami wzruszam się na filmach wojennych. Uwolnij Muzykę! Skąd czerpiesz inspirację? Kiedy zaczynałem z Riverside 10 lat temu od razu na początek stworzyliśmy stronę internetową, gdzie umieściliśmy swoje notki biograficzne. Pamiętam, że przy “inspiracjach” napisałem “te dobre i złe chwile w życiu”. Nic się pod tym względem nie zmieniło. To chyba najważniejsze źródło. Oczywiście są jeszcze wytwory wyobraźni innych ludzi pod postacią muzyki, filmów, książek czy gier. Wszystko, co audiowizualne wchłaniam niczym gąbka. Uwolnij Muzykę! Gdyby nie muzyka, to.. Film. Pewnie zająłbym się kręceniem jakiegoś offowego wykrętu. Zresztą kiedyś i tak to zrobię. Uwolnij Muzykę! Utwory na “Impressions” brzmią trochę jak soundtrack. Czy tworzyłeś je z myślą o filmie, czy szczególnych wydarzeniach, do których by pasowały? Tworzyłem je z myślą o historii zawartej na czarno-białym dyptyku. Ta płyta to jej uzupełnienie, rzeczywiście chyba najbardziej filmowe ze wszystkich płyt. Uwolnij Muzykę! Dlaczego w żadnej z piosenek z “Impressions” nie ma wokalu? Początkowo nie traktowałem tego materiału jako kolejnej płyty. Stworzyłem czarno-biały dyptyk, a nie kolejną trylogię. “Impressions” miało być głównie wydane tylko w formie bonusów do czarnego i białego albumu, po cztery impresje i jeden remiks na głowę. Kiedy jednak okazało się, że szkoda tego materiału w ten sposób “marnować” i zapadła decyzja, że lepiej będzie wydać materiał jako osobną płytę, zdecydowałem, że zachowam wszystko głównie w wersji instrumentalnej. Dzięki temu owszem, niby to trzecia płyta, ale taka nie do końca (śmiech). Uwolnij Muzykę! Dlaczego poszczególne piosenki nie mają indywidualnych tytułów, a są opatrzone zaledwie kolejnymi numerami? Żeby jeszcze bardziej podkreślić ich instrumentalny charakter. Żeby każdy mógł sobie to wszystko po swojemu zinterpretować. Żeby było inaczej. Uwolnij Muzykę! Tytuły albumów są mega proste, szczególnie dwóch pierwszych: “Lunatic Soul”, “Lunatic Soul II”… Dopiero ostatni album “Impressions” wyłamuje się. Dlaczego właściwie nie jest to “Lunatic Soul III”? Bo tak jak wspomniałem, nie chciałem robić z tego trylogii. Stworzyłem płytę czarną i białą, dyptyk o umieraniu, który nazywa się po prostu “Lunatic Soul”. Obie płyty nie mają tytułów, bo dotyczą jednej i tej samej historii. Różnią się tylko kolorami okładek. Umówmy się, “Lunatic Soul II” to nie jest tytuł drugiej płyty, tak po prostu została płyta nazwana przez dziennikarzy i słuchaczy, żeby im się nie myliło. Ten etap był już naprawdę zamknięty. Tylko że miałem jeszcze te niewykorzystane pomysły w starym stylu. No i teraz tak: firma chce wydać to jako normalną płytę, ja nie chcę, żeby to była normalna płyta, bo się zrobi z tego “Lunatic Soul III” i podejrzenie o odcinanie kuponów, z drugiej strony kolejne wydawnictwo sprawi, że faktycznie więcej osób się tym zainteresuje. Spróbowałem pójść na kompromis i w ostateczności płyta ukazała się tylko w Kscope, nie była promowana tak jak poprzednie dwie. Docierają do niej tylko ci, którzy są tym tematem zainteresowani i basta. Uwolnij Muzykę! Wyczuwam w utworach wpływy kultury z całego świata, od Irlandii po Daleki Wchód. Słusznie? Skąd one się wzięły? Myślę, że z moich pierwszych muzycznych inspiracji, takich jak Dead Can Dance, Clannad, Hedningarna. Zawsze podobały mi się te orientalne zagrywki, wstawki i rytmika – kotły, konga i wszelkiej maści przeszkadzajki. Od dziecka interesował mnie rytm. Ten pierwotny, kojarzący się z plemiennym obrzędem, rytuałem, tańcem wokół ognia. Jestem tym zainfekowany. Uwolnij Muzykę! To już druga Twoja płyta w tym roku. Nie bałeś się, że fani będą przesyceni nadmiarem Twoich produkcji? Te moje produkcje to raczej takie zamykanie rozdziałów. To nie były duże płyty. Z Riverside zamknęliśmy rozdział związany z naszym 10-leciem, nagraliśmy więc płytę w starym stylu. Lunatic Soul to suplement do wcześniejszego dyptyku. Nie było tu nowatorstwa i trzęsienia ziemi. Poza tym obydwa wydawnictwa są stosunkowo krótkie. Wątpię, żeby nastąpił tu przesyt. Niedosyt raczej (śmiech). Uwolnij Muzykę! Planujesz już materiał na kolejne wydawnictwo? Tak. W tej chwili jestem w trakcie komponowania materiału na piątą płytę Riverside. Ale zaraz potem zapewne znowu przeniosę się do świata projektów studyjnych. Uwolnij Muzykę! Czy przy okazji trzeciej płyty jest szansa na jakieś koncerty Lunatic Soul? Jeszcze nie. Myślę, że na lunatyczne koncerty wybiorę się dopiero, kiedy stworzę płytę, po której grzechem byłoby nie wyruszyć w trasę. A uważam, że jest jeszcze trochę pracy przede mną. Uwolnij Muzykę! W jednym z wywiadów powiedziałeś, że “Lunatic Soul” zamyka pierwszy muzyczny rozdział w karierze zespołu”. Czy to oznacza, że w najbliższym czasie mamy nie spodziewać się kolejnego wydawnictwa? Teraz zajmuję się Riverside. Od ostatniej płyty minęły juz prawie trzy lata, najwyższy czas zrobić coś nowego z chłopakami. Do Lunatic Soul powrócę dopiero po piątej lub szóstej płycie Riverside. Nie chcę nagrywać kolejnego albumu w tym samym stylu, muszę zrobić dłuższą przerwę, by nagrać inny album niż “dyptyko-trylogia” o umieraniu. Uwolnij Muzykę! Jakie były reakcje członków Riverside na Twoją twórczość solową? Nie obrazili się, jeśli o to pytasz (śmiech). Akurat tak się szczęśliwie złożyło, że chłopaki rozumieją moje wewnętrzne potrzeby, więc nie mamy na tej płaszczyźnie konfliktów. Zresztą u nas każdy może sobie nagrywać płyty solowe. Pod warunkiem, że nie wpadnie na taki pomysł w środku trasy koncertowej. Uwolnij Muzykę! Jak doszło do współpracy z wytwórnią Kscope? Trudno dostać się między takich twórców jak Ulver czy Porcupine Tree? Ze swojego punktu widzenia powiem Ci, że nie, bo ja dostałem się bez problemu. Przesłałem do Kscope swoje nagrania, szefowie posłuchali i stwierdzili, że bardzo im się podoba i zapytali, czy nie chciałbym u nich wydawać. Nie miałem innej alternatywy, więc powiedziałem: “Jasne, dlaczego nie?” To była krótka piłka. Ale Lunatic Soul jest w Kscope prawie od początku reaktywacji tej firmy, więc teraz, kiedy firma się rozrosła i pojawili nowi artyści jak Ulver czy Anathema, może już nie byłoby tak łatwo? (śmiech). Uwolnij Muzykę! Dziękuję pięknie za wywiad. Wywiadywała: Maria Grudowska foto: materiały prasowe kalafior Młodszy majsterkowicz Posty: 16 Rejestracja: 7 cze 2012, 13:35 Niby działa, ale nie do końca.. Witam, zmontowałem układ jak było napisane na blogu. Jeden rezystor wlutowałem odwrotnie, ale to chyba nie ma znaczenia? Wszystkiego innego jestem pewien. Ale występuje problem. Podłączam zasilacz widoczny na obrazku poniżej, dioda reaguje na klaśnięcie (zmienia kolor), działa tak jak powinna z 1 sek odstępu, przełącznik "pstryka" delikatnie. Następnie biorę lampkę biurkową, w kablu są 2 żyły, jedną żyłę zostawiam, drugą przecinam i podłączam do tych niebieskich wyjść. Lampka do kontaktu. Zasilacz od układu do kontaktu. Klaszczę.. dioda zmienia, stan, przełącznik "pstryka". Lampka nie działa. Kombinowałem na wiele sposobów podłączyć tą lampkę. Podłączyłem nawet głośniki z TESCO i też nie działają. Brakuje mi pomysłów co dalej. Załączam zdjęcia. - widok z góry - widok z boku - widok z dołu - zasilacz z ładowarki Pozdrawiam. Starszy majsterkowicz Posty: 344 Rejestracja: 28 kwie 2012, 14:43 Lokalizacja: Grabowo Kościerkie Re: Niby działa, ale nie do końca.. Post autor: » 7 cze 2012, 18:15 Sprawdź czy nie ma "zimnych lutów" i czy przekaźnik aby na pewno zwiera styki, najprościej to zrobić miernikiem uniwersalnym. *edit Jakość polutowania do najlepszych nie należy (pewnie robiłeś to transformatorówką) obejrzyj kilka filmików jak "to robią profesjonaliści". Kiedyś moje płytki wyglądały podobnie ale z czasem się nabrało wprawy i teraz oporówką można zdziałać dużo. Więc powodzenia. *edit Układ wymaga do zasilania napięcia 7-15V a twój zasilacz ma od 4 do 12V a pod obciążeniem napięcie prawdopodobnie przysiada i przekaźnik nie może się załączyć. takie są moje podejrzenia więc spróbuj zasilić układ czymś co będzie gwarantowało co najmniej te 7V. Kiedy wszystko inne zawiedzie, przeczytaj instrukcję kalafior Młodszy majsterkowicz Posty: 16 Rejestracja: 7 cze 2012, 13:35 Re: Niby działa, ale nie do końca.. Post autor: kalafior » 8 cze 2012, 01:17 Miernik będę miał dopiero w poniedziałek, więc wtedy też sprawdzę. Wszystkie luty poprawiłem drugi raz i nadal podłączona lampka nie działała. Jakość polutowania do najlepszych nie należy, to fakt.. bo pierwszy raz w życiu cokolwiek lutowałem. Robiłem to lutownicą grzałkową (oporówka) i przed przeglądałem kilkanaście filmików jak to powinno się robić. Myślę, że i tak nie jest jakoś tragicznie, zważywszy na to, że posiadałem dość gruby kawałek cyny. Postaram się zasilić układ baterią 9V i wtedy zobaczymy. Ale to pewnie wcześniej jak w niedziele wieczorem nie nastąpi. Dziękuję Ci za odpowiedź i pomoc. Łukasz Administrator Posty: 668 Rejestracja: 12 lis 2011, 09:42 Lokalizacja: Zielona Góra Kontakt: Re: Niby działa, ale nie do końca.. Post autor: Łukasz » 8 cze 2012, 09:08 Najprościej by było, gdybyś ściągnął obudowę z przekaźnika. Zdecydowanie łatwiej się ją ściąga, gdy przekaźnik nie jest przylutowany, ale z przylutowanym też się powinno udać ;) Życie jest za krótkie, żeby nie majsterkować... Starszy majsterkowicz Posty: 344 Rejestracja: 28 kwie 2012, 14:43 Lokalizacja: Grabowo Kościerkie Re: Niby działa, ale nie do końca.. Post autor: » 8 cze 2012, 18:04 Znalazłem u siebie identyczna ładowarkę i bez obciążenia ma 6,16V, więc najprawdopodobniej jest tak jak napisałem to wcześniej. Kiedy wszystko inne zawiedzie, przeczytaj instrukcję kalafior Młodszy majsterkowicz Posty: 16 Rejestracja: 7 cze 2012, 13:35 Re: Niby działa, ale nie do końca.. Post autor: kalafior » 8 cze 2012, 21:36 Mam nadzieję, że jest właśnie tak jak piszesz Tomaszu. Póki co muszę poczekać do niedzieli wieczorem. Jeśli Twoja wersja się nie potwierdzi, postaram się zastosować do reszty rad. Bardzo Wam dziękuję. kalafior Młodszy majsterkowicz Posty: 16 Rejestracja: 7 cze 2012, 13:35 Re: Niby działa, ale nie do końca.. Post autor: kalafior » 10 cze 2012, 20:17 Kupiłem baterie, podłączyłem, wszystko działało. Myśle sobie.. w końcu. Przejechałem z układem w pudełku z miasta do miasta, podłączam.. dioda świeci, nie reaguje na nic. Ani pod zasilaczem, ani pod baterią. Czyli wszystko było dobrze, może podczas podróży mogło się coś zepsuć? Walizką nie rzucałem.. @edit Już chyba wiem, przechowywałem układ razem z baterią i pewnie dotknęła tam gdzie nie powinna, dobrze myślę? Łukasz Administrator Posty: 668 Rejestracja: 12 lis 2011, 09:42 Lokalizacja: Zielona Góra Kontakt: Re: Niby działa, ale nie do końca.. Post autor: Łukasz » 10 cze 2012, 21:37 Ano mogło coś się ukopcić :) Najprawdopodobniej układ scalony, albo któryś z tranzystorów. Tranzystory możesz spróbować wylutować i je posprawdzać miernikiem. Jak masz jakiś sklep elektroniczny w mieście, to wymień też jutro tego scalaka (koszt ~1zł). Życie jest za krótkie, żeby nie majsterkować... kalafior Młodszy majsterkowicz Posty: 16 Rejestracja: 7 cze 2012, 13:35 Re: Niby działa, ale nie do końca.. Post autor: kalafior » 10 cze 2012, 21:56 Dziekuję za szybką odpowiedź. Jutro pojadę na miasto i kupie układ scalony, mam nadzieję, że to pomoże, bo lutownicę mogę mieć dopiero na środę. Łukasz Administrator Posty: 668 Rejestracja: 12 lis 2011, 09:42 Lokalizacja: Zielona Góra Kontakt: Re: Niby działa, ale nie do końca.. Post autor: Łukasz » 10 cze 2012, 22:02 No - jak masz sklep na miejscu, to możesz zacząć od scalaka. Jak by miał obstawiać, to na 70% scalak, a na 30% któryś z tranzystorów :) Życie jest za krótkie, żeby nie majsterkować... kalafior Młodszy majsterkowicz Posty: 16 Rejestracja: 7 cze 2012, 13:35 Re: Niby działa, ale nie do końca.. Post autor: kalafior » 11 cze 2012, 14:58 Kupiłem dziś scalaka jak mówiłeś i wszystko działa. Jeszcze raz dziękuję Wam za porady. Pozdrawiam. Strony partnerskie: CHAINSAWMAN MEMES 🔵’s Instagram photo: “Your people need to unite ,, live in peace . . . . . . . #csm #chainsawman #makima #reze #power #aki #chainsawdevil #chainsawmanmamga…” 06-06-2014, 10:37 #1 Czujnik parkowania: NIBY działa ale nie do końca Kłopot jest następujący: NIBY jest sprawny, ale jakoś tak nie do końca. W ogóle sie nie sprawdza w użytkowaniu. Jest to niefabryczny czujnik, założony przez poprzedniego właściciela. Dźwięk po wbiciu biegu wstecznego słychać, i niby pika i pokazuje na wyświetlaczu odległość od przeszkody. Czujki są sprawne, bo wszystkie "cykają" po przystawieniu ucha. ALE: jest to albo bardzo marnej jakości cały sprzęt, albo same bardzo marne czujki. Ich zasięg "monitorowania" jest bardzo wąski. Jeśli stoje pomiędzy czujkami, w odległości ok 20cm od auta, to czujnik nie pokazuje nic, czyli że nie ma przeszkody za autem. A więc wszelkiej maści słupki lub wąskie przeszkody nie są możliwe do wyłapania. Wydawało mi się że każda czujka z osobna "łapie" kąt 180* (albo w ogóle jakiś większy niż to co na linii prostej) , a tu wychodzi na to, że te moje (jak testowałem) pokazują jedynie przeszkody umieszczone bezpośrednio na wprost czujnika. Jeśli przeszkoda jest przesunięta minimalnie obok, to już nie jest przez czujnik wyłapana ;/ Zderzak mam z tyłu po FL, i wahrscheinlich czujki schowane są w fabryczne miejsca (tak mi sie wydaje). Ponadto zauważyłem, że cofając i będąc już blisko przeszkody owe urządzenie powiadamia mnie dźwiękowo ("pik, pik") o przeszkodzie i odległości dopiero w momencie gdy się zatrzymam, a chyba powinno płynnie informować o tym co z tyłu sie dzieje ;p Teraz moje pytanie: Posiada ktoś takowy sprzęt niefabryczny i podpowie czy taki gadżet składa się jedynie z tego urządzenia przy lusterku oraz przewodów i czujkami na ich końcach, czy gdzieś jeszcze jest jakaś centralka schowana dodatkowo? oraz czy wystarczy, że zmienie same czujki na jakieś lepsze (z lepszym kątem "radaru") i będzie działać jak powinno? A może to wina "centralki" urządzenia? Czy właściwie można tak łączyć sterownik urządzenia z innymi czujnikami czy trzeba jednak wymienić wszystko z całym osprzętem, bo nie spasują do siebie różne Computer i czujki? Będe max wdzięczny za jakieś sugestie. pozdr!› Więcej...: Czujnik parkowania: NIBY działa ale nie do końca

niby tak ale nie do końca